Znowu powracam jak biblijny syn marnotrawny na łono blogerskie. Życie przepływa mi między palcami ostatnio w tempie ekspresowym – dosłownie, nie mam pojęcia gdzie pojawił się listopad i ta połowa, niemalże, grudnia. W związku z tym, nie będę przedłużać – jeśli ktoś ma ochotę na odrobinę prywaty, zapraszam tutaj.
W dzisiejszej, już piętnastej playliście, same pyszności – troszkę muzyki, na której się wychowałam – melodyjnego rocka, kobiecych silnych głosów i liryki ukochanego polskiego zespołu od poezji śpiewanej – Fonetyki.
Wyróżnione piosenki miesiąca:
I tak oto przedstawia się, przynajmniej część mojej listopadowej playlisty. Całość na Spotify oraz na Youtubie:
Podzielcie się czego teraz słuchacie w ten przedświąteczny czas – może macie jakieś ulubione piosenki/płyty świąteczne, które z chęcią mi polecicie? :)
Kochani bądźmy w kontakcie! Zapraszam na facebooka, bloglovin, instagram, twittera i snapa: @mona_te
Chyba sobie zaraz Miód puszczę, bo mi apetytu narobiłaś :P A Good for You ktoś mi polecał nie dalej jak wczoraj, ładny zbieg okoliczności :D
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mi cały czas te obie piosenki na zmianę chodzą po głowie ostatnio :D Nie mogę się od nich uwolnić :D
PolubieniePolubione przez 1 osoba