Staram się być bardzo systematyczną i rezolutną blogerką, ale coś czuję, że to mi nie chce ani trochę wyjść. Zawsze brakuje czasu, albo zwyczajnie chęci – wiecie, tak po ludzku. Poza tym wkręcam się również w pisanie czegoś bardziej lifestylowego na mojej Życiologii. Oczywiście nie oznacza to, że blog ten odejdzie do lamusa, że już nie chcę pisać o książkach, muzyce czy innych przejawach kultury – nie. Po prostu lubię próbować nowych rzeczy. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Tymczasem, zapraszam Was, moi drodzy na podsumowanie dwóch ostatnich miesięcy – i ostrzegam, może to być słowotok grafomański niepohamowany.
Czerwiec/Lipiec
Pierwszy miesiąc aklimatyzacji w nowym miejscu zamieszkania, pełen książkowych inspiracji, piłkarskich emocji i świetnej muzyki. Otoczenie pięknych lasów i starych poniemieckich budynków działało na mnie kojąco.
Najlepsze w miesiącu
- Płyta miesiąca: to zdecydowanie jedna z najbardziej energetycznych płyt, jakie słuchałam ostatnio – w jakiś zaskakujący sposób idealnie się przy tym sprząta :D TiLLy i jej Ctrl Alt Del <3
Piosenka, którą zapętliłam na cały miesiąc: będą dwie, a co mi tam :) Kassandra i The Hardkiss – uwielbiam!
Książka, która okazała się najlepszą lekturą: nie potrafię powiedzieć, która była najlepsza, ale większa część z moich wyborów BookAThonowych były książkami, które mnie zachwyciły. Zachwyciły dosłownie.
Film, który wywołał u mnie największe emocje: co prawda to nie do końca film, a raczej zapis musicalu „Notre-Dame de Paris” – coś cudownego. Kocham francuskie musicale od pierwszego odsłuchania/obejrzenia i nic nie mogłam poradzić na to, że zakochałam się w kolejnym :D
Miesiące w zdjęciach (na instagramie):
Krótka forma wypowiedzi, czyli Twitter w akcji
I to by było na tyle – sama nie wiem kiedy minęły te dwa miesiące, naprawdę. Dziwnie mi z tą nierealną wręcz szybkością upływu czasu, no ale… :)
Oby sierpień był lepszy! :)
Kochani bądźmy w kontakcie! Zapraszam na facebooka, bloglovin, instagram, twittera i snapa: @mona_te (snapchat zawsze wie pierwszy o najnowszych postach!)
Planuję się na Notre-Dame wybrać na jesieni do teatru muzycznego. Teraz nie wiem, czy najpierw przesłuchiwać ścieżkę czy poczekać i najpierw obejrzeć całość :D
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj, ja też planuję, nie wiem czy mi się to uda – mam nadzieję! :D
Zależy, czy chcesz „śpiewać” z aktorami, czy mieć niespodziankę i się zachwycić pierwszym wrażeniem :D
No i czy masz tyle cierpliwości :D
PolubieniePolubienie
Ciężki wybór. Zwłaszcza, że u mnie to zależy od musicalu jednak – Grease po polsku to była dla mnie trauma, a na Footloose poszłam drugi raz, żeby sobie móc pośpiewać radośnie.
Eh, ciężki wybór :P
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj, ciężki, ciężki :c Ja ciągle poluję na „Mistrza i Małgorzatę” z wrocławskiego Capitolu. Ale bilety rozchodzą się tak szybko, że zanim się obejrzę już ich nie ma :D
PolubieniePolubienie
„Mistrza i Małgorzatę”? Kurczę, z Gdyni do Wrocławia daleko, ale sama bym chętnie poszła. Uwielbiam tę książkę.
Moja koleżanka tak poluje na Skrzypka, co by na żywo zobaczyć, bilety schodzą migiem. A niby nikt nie ogląda musicali…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie, na „Skrzypka” też bym poszła… W ogóle najchętniej zrobiłabym sobie wolne od życia, obrabowała jakiś bank i pojeździła na wszystkie musicale, na które będę miała ochotę. Byłoby cudownie <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam z kumpelą umowę, że jak któraś z nas wygra w totka to dzielimy kasę na pół i jedziemy na Broadway oglądać wszystko, co się nawinie. Uwielbiam musicale <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Idealny plan! Możecie mnie zapakować w walizkę, albo wysłać chociaż pocztówkę! :D Będę zazdrościć mocno – Broadway to moje marzenie <3
PolubieniePolubienie
Wezmę, wezmę. I tak planuję zabrać pustą walizkę na pamiątki – zawsze chciałam koszulkę z musicalu.
Gorzej, że pewnie trzeba by było te bilety na rok do przodu kupować. Na takiego Hamiltona to pewnie z pięć lat nawet. A nagłej wygranej w totka to nie zaplanuję :D
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Faktycznie, nie zaplanujesz, ale zawsze możecie te pieniążki odrobinę zaoszczędzić i wtedy pojechać, kiedy to będzie możliwe. A póki co możecie zawsze jeździć po tych w Europie, albo Polsce :D To też jest jakieś wyjście :D
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie znałam tych piosenek, chętnie poznam coś nowego, bo moja playlista jest już strasznie nudna i wciąż ta sama. :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam nadzieję, że znalazłaś coś ciekawego dla siebie kochana! :D Moja się wiecznie zmienia, ale często wracam do tych swoich ukochanych piosenek <3
PolubieniePolubienie